O tak! Wróciłam. Pojawił się też nowy wygląd. I mam dla Was jedną wiadomość- Lilak nie żyje. Czytelnicy mojego bloga na klubie przyjaciela psa wiedzą o tym, bo stało się to dość dawno. I nie, nie mam żadnego nowego zwierzęcia. Ten blog będzie o moim życiu codziennym itd. No cóż, zapraszam c:
Pozdrawiam was.